Geri Halliwell zaprezentowała w miarę zdroworozsądkowe podejście do rzeczywistości. 36-letnia gwiazdka wyznała, że jest zadowolona z wyglądu swoich piersi.

Geri przez pięć miesięcy karmiła piersią córeczkę Bluebell i nie uważa, żeby to szczególnie wpłynęło na jej biust.

– Moje piersi są w porządku – mówi Halliwell. – Może nie są już idealne, jak kiedyś, ale na pewno nie zdecyduję się na operację. Boje się znieczulenia. Mam dziecko. Co by było, gdybym umarła?

Geri wyznała przy tym, że jest bardzo mocno związana ze swą córeczką, a pogodzenie macierzyństwa z obowiązkami zawodowymi to najtrudniejsze wyzwanie, z jakim sobie musi
radzić.

\"\"