Ledwo przebrzmiały echa afery o foie gras, które Magda Gessler promuje w swoich restauracjach, a znana restauratorka wywołuje kolejny skandal, pisząc na swoim blogu w portalu NaTemat.pl, że dobra wołowina pochodzi nie od krów, które swobodnie biegają sobie po łące, a od tych, które stoją otłuszczone w boksach. Polska wołowina jest twarda, bo nasze krowy hasają po polach – ubolewa znana restauratorka.

W hamburgerach najważniejsze jest, rzecz jasna, mięso. Karierę w Polsce robi powoli wołowina Kobe z importu. Pochodzi z krów karmionych piwem, nacieranych piwem, a przede wszystkim stojących. Niestety, hodowla zwierząt na ten gatunek mięsa nie wypada zbyt ekologicznie. Krowa Kobe spędza życie unieruchomiona, otłuszcza się, więc jej mięso jest później smaczniejsze. Amerykańskie krowy również mieszkają w ciasnych boksach. To tajemnica smaku amerykańskich hamburgerów. Tymczasem polskie krowy przeważnie nadal hasają po polach. Rodzima wołowina jest twarda, bo krowa biega.

Taką właśnie wołowinę z Kobe, pojoną piwem, podaje Magda Gessler m.in. w swojej restauracji Czaji przy Pl. Trzech Krzyży w Warszawie.

Ciekawe, czy promowanie takiej niehumanitarnej hodowli krów spodoba się ekologom i jak tym razem będzie się broniła słynna restauratorka?

Gessler: Dobra wołowina nie biega po łące