Mimo głosów sprzeciwu wobec promowania Gracjana Roztockiego jako medialnego produktu, szum wokół tego dziwacznie zachowującego się mężczyzny trwa.

Tym razem ktoś wpadł na pomysł, by z Gracjana zrobić polskiego Bruno.

Ruszyły imprezy (pod nazwą Bruno Party), na których odpowiednio wystylizowany Roztocki rozdaje autografy oraz żółte majtki.

Podoba się Wam ten pomysł?

\"Gracjan

\"Gracjan

\"Gracjan

\"Gracjan