Charakterystyczna grzywka Sywlii Grzeszczak towarzyszyła jej od początku kariery muzycznej i była poniekąd jej wizytówką.

Artystka stwierdziła jednak, że czas na zmiany. Doskonałym pretekstem jest nowy album.

Nowa płyta, nowy look? Czemu nie?

Sylwia podzieliła się z fanami okładką swojej najnowszej płyty Komponując siebie, której premiera zapowiedziana jest na 11 czerwca.

Na okładce widzimy pozującą nago(?) Grzeszczak bez grzywki.

Przy okazji piosenkarka zdradziła jak na jej plecach powstały klawisze:

Zeby powstala klawiatura do okladki plyty trzeba bylo ja dokladnie naszkicowac i sie nie ruszac: z tym bylo troche gorzej dlatego kazali mi sie polozyc dajac mi frytki z mcdonalda i spokoj zagoscil na twarzach wszystkich osob ktore pracowaly nad sesja;-)) – napisała Sylwia na Facebooku. (pisownia oryginalna)

Podoba Wam się okładka nowego krążka Grzeszczak i jej nowy look?

Grzeszczak zrezygnowała z charakterystycznej grzywki (FOTO)
Fot. Facebook

Grzeszczak zrezygnowała z charakterystycznej grzywki (FOTO)

Grzeszczak z charakterystyczną grzywką
Grzeszczak zrezygnowała z charakterystycznej grzywki (FOTO)

Grzeszczak zrezygnowała z charakterystycznej grzywki (FOTO)

Grzeszczak zrezygnowała z charakterystycznej grzywki (FOTO)

Grzeszczak zrezygnowała z charakterystycznej grzywki (FOTO)