/ 05.01.2007 /
Faceci mogą marzyć dalej…
Paris Hilton nie zgodziła się na produkcję gumowych lalek, których twarz miałaby być jej podobizną.
Dziedziczce zaproponowano krociowe wynagrodzenie, ta jednak bez zastanowienia odrzuciła ofertę.
– Nie zgodzę się na żadne perwersyjne gadżety – upiera się Hiltonówna. – Nie chcę, żeby inni mieli mnie na własność.
Należy dodać, że jedna taka lala miała kosztować 50 tys. dolarów za sztukę.
Poniżej jeden z powodów, dla których panowie marzą o dmuchanych Paris-dolls: