Jennifer Love-Hewitt chudnie i tyle na oczach mediów.

Podobnie jest w przypadku związków – rodzą się, przechodzą przez szczyt, później kryzys i rozpadają, również na łamach prasy i portali plotkarskich.

Sama figura aktorki zdaje się odzwierciedlać jej mało stabilne życie uczuciowe. Raz widzimy ją super-smukłą, za parę tygodni obserwujemy kilka dodatkowych kilogramów, które w jej przypadku widać na całej sylwetce.

W obcisłej sukience Hewitt pokazała, że chyba leczy samotność jedzeniem, bo nogi, pupa i piersi zrobiły się zdecydowanie krąglejsze. Co nie znaczy, że mniej sexy!