Gwyneth Paltrow, zazwyczaj bez skazy, zaszalała. Gładkie, satynowe nogi są sexy, ale naoliwione już nie. A takie pokazała aktorka w studiu, gdzie udzielała wywiadu (pisaliśmy o tym tutaj).

Jej błyszczące łydki od razu padły ofiarą krytyki. Oczywiste, że Gwyneth przesadziła.

W rezultacie trudno było słuchać tego, co mówi. Każdy patrzył się dwie lśniące kończyny.

Gwiazda tłumaczy się teraz, że za bardzo zaufała swojemu styliście.

– Nie przyglądałam się sobie – tłumaczy. – Niestety, wyszło okropnie. W przerwie poszłam natychmiast zetrzeć to wszystko.

 

\"Gwyneth