Gwyneth Paltrow nie wygląda na taką, która ma problem z higieną osobistą. Widocznie to wina perfum lub sposobu przechowywania ubrań.

O co chodzi? Pewien fan, który siedział obok aktorki na koncercie Beyonce narzekał, że „od Gwyneth jechało kulkami na mole\”.

– Zapach był tak silny, że prawie zemdlałem – mówi wrażliwy informator.

Wygląda na to, że Gwyneth musi się zabrać za pranie…