Kiedy świat obiegły wieści o rozstaniu Halle Berry i Gabriela Aubry, źródła donosiły, że wszystko odbyło się kulturalnie i po przyjacielsku.

Później ktoś ujawnił, że to Halle „wykopała Gabriela z domu\”, mając dość jego niedojrzałego podejścia do rodziny.

Teraz okazuje się, że było coś więcej – Berry miała za złe partnerowi, że nie zarabia dostatecznie dużo. Wypominała mu jego biznesowe fiasko, restaurację Cafe Fuego, którą otwarto w 2006 roku i zamknięto dwa lata później.

– Halle nazywała go frajerem – mówi znajomy pary. – Powiedziała mu w twarz, że ona jest zdobywczynią Oskara, a on tylko modelem. [Gabriel] już nie mógł tego znieść.

Jak widać zaczyna się zwyczajowe przeciąganie liny. A związek i tak już jest historią.

&nbsp