Wirtualnemedia.pl podaje, że Hanna Lis grozi Super Expressowi sądem za artykuł, w którym opisano spowodowaną przez nią stłuczkę. Lis miała rzekomo „staranować inny samochód\”, w który później w gniewie uderzała jeszcze kilka razy. Dziennikarka tłumaczy, że o wypadku nie może być mowy, a do incydentu doszło, bo zajechała drogę śledzącym ją reporterom tej właśnie gazety.

Lis twierdzi też, że zauważyła wcześniej śledzący ją samochód, a kiedy zajechała mu drogę, wyskoczył z niego fotoreporter Super Expressu i, mimo jej próśb, zrobił jej zdjęcia.

Gwiazda domaga się teraz usunięcia ze strony internetowej gazety newsa o rzekomej stłuczce spowodowanej przez dziennikarkę oraz zaprzestania zbierania dotyczących niej informacji i zdjęć. Jeśli redakcja Super Expressu tego nie zrobi, wydawcę czeka wojna w sądzie.