/ 12.05.2014 /
Kilka dni temu Harry Styles, który zazwyczaj doprowadza swoje fanki do spazmów i czerwoności, zaryzykował u nich zawał serca, gdy stojąc na scenie zaczął rozpinać spodnie.
Gwiazdor nie miał przy tym żadnych brudnych zamiarów. Chciał po prostu pokazać swym wielbicielkom nowy tatuaż.
Dziewczęta były w siódmym niebie, gdy na własne oczy zobaczyły na nodze Harry’ego napis Brasil – koncert odbywał się w Rio de Janeiro.
Może Styles rozpocząłby nową tradycję – nowe miejsce, nowy tatuaż? W krótkim czasie nie miałby na swym boskim ciele ani centymetra kwadratowego wolnego miejsca.