Po przegranym meczu z Holandią i remisie z Litwą (po którym złośliwi komentowali, że zostaje nam mod-litwa), polska reprezentacja w piłce nożnej poleciała na Euro do Francji.

Zobacz: Hymn Popka na Euro 2016

Zgrupowani i wytrenowani zawodnicy wsiedli na pokład samolotu eskortowani przez dziennikarzy. We Francji nie czekały na nich wiwatujące tłumy – samolot nie lądował na cywilnym lotnisku, dlatego nasza kadra szybko przemieściła się do hotelu.

Na miejscu była już pierwsza konferencja prasowa i pierwszy trening. Są też już pierwsze żarciki – jeśli chodzi u dobry humor, tego akurat naszym piłkarzom nigdy nie brakuje.

Zobacz: Fani zaniepokojeni zdjęciem na Instagramie Lewandowskich

Grzegorz Krychowiak wrzucił na swój profil facebookowy zrzut ekranu ściągi dla dziennikarzy, na której zapisano transkrypcję polskich nazwisk.

Brzmi ona jak rebusy:

Woo-cash Fab-yan-ski – czytamy

albo:

Voy-chekh Sh-chen-sni

lub też:

Woo-cash Pish-check

Miejmy nadzieje że będą musieli się męczyć z tymi nazwiskami aż do finału – piszą kibice.

Dobrze, że w kadrze nie gra Grzegorz Brzęczyszczykiewicz jeszcze z miejscowości Chrzączszyżeboszyce – dodają.

Travel to France #Poland #euro2016 #LeRendezVous

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Grzegorz Krychowiak (@grzegorz.krychowiak)

Photo session of the Poland National Team #Poland #euro2016 #LeRendezVous

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Grzegorz Krychowiak (@grzegorz.krychowiak)