W przyszłym tygodniu Jane Seymour skończy 59 lat. To dla kobiety moment, gdy – najczęściej – staje się babcią. Jednak aktorce daleko do wyglądu babci.

Przez długi czas Seymour utrzymywała, że nie poddawała się żadnym operacjom plastycznym. Kilka lat temu przyznała jednak, że kilkanaście lat wcześniej miała operację powiększenia piersi. Miała też poddać się liftingowi skóry wokół oczu.

Botoks wstrzyknęła sobie ponoć tylko raz. Nie spodobały się jej efekty.

Jestem aktorką – mówiła. – Potrzebuję ekspresji.

Cokolwiek by robiła, jej wygląd, a zwłaszcza figura, mogą budzić zazdrość. Seymour, która ma czwórkę dzieci, mówi, że nosi taki sam rozmiar, jak jej 27-letnia córka, Katherine Flynn.

\"\"

\"\"

\"\"