Kuba Wojewódzki (53 l.) w rozmowie z Playboy.pl z nieukrywaną satysfakcją pochwalił się swoim statusem finansowym.

Choć podobno dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach, w wywiadzie dużo miejsca poświęcono właśnie „kasie”.

Zobacz: Kuba Wojewódzki fotografem Playboya

Zaczęło się od samochodów. Wojewódzki zauważył, że w Polsce auta są głównym wyznacznikiem luksusu i pozycji. Im bardziej „wypasiona bryka”, tym większa zawiść wśród rodaków. Showman skomentował przy okazji plotki, jakoby jeździł wypożyczonymi samochodami:

Nadmiar luksusu u innych blokuje naszą szczęśliwość. Proste pojęcie zazdrości prowadzi czasem do działań destrukcyjnych. A najłatwiej jest dokonać destrukcji kogoś z bardziej błyszczącym lakierem. Moje tak zwane pożyczone samochody to rodzaj terapii dla nieudaczników.

Balsam na ich smutek związany z tym, że mają brzydkie auta i brzydkie koleżanki. Modlitwa i myślenie magiczne: „Boże, spraw, żeby tak było. Wtedy nam będzie lepiej”. Siedem grzechów głównych to u nas narodowa dyscyplina olimpijska. A zawiść, chyba czwarty w kolejce, czyni nas w tych igrzyskach championami. Jeśli dodasz do tego nieufność, w której jesteśmy europejskim liderem, to już wiesz, dlaczego niektórym zależy na zabieraniu komuś nadmiernego blasku chromu – powiedział.

Na pytanie, czy nie miał pokusy, by udowodnić, że samochody są jego własnością, Wojewódzki odparł:

Znakomicie. Ale co potem? Lekarskie świadectwo heteroseksualności? Zdjęcie rentgenowskie odbytu? Zaświadczenie o nieobrzezaniu? Akt ślubu, potem akt zgonu? To jest zgoda na narzucenie sobie ich reguł. Tłumaczenie się i robienie audytu ze swojej prywatności. Powiem co jedno. W pewnym momencie w moim garażu stały Lamborghini Avantador, Ferrari Berlinetta, Porsche Cayenne, Bentley Continental i Jeep Wrangler. Do tego rower i rolki. Część musiałem sprzedać, bo brakowało mi przestrzeni. Auta kupuję emocjami. Czasami tracę, czasami tracę więcej, ale lubię szybkie samochody i częste zmiany. Są dopełnieniem mojego świata. Świat małych zawistników, którzy nie potrafią sięgać po swoje marzenia, wiec opluwają cudze, mnie nie interesuje.

Czytaj też: Michał Piróg odpowiada Kubie Wojewódzkiemu! Czy to wojna?

Podsumowaniem tematu było stwierdzenie Kuby Wojewódzkiego:

Pamiętaj: ja siedzę w tym samochodzie w środku, a te kut… marzną na zewnątrz. To mi absolutnie wystarcza.

Potem rozmowa przeszła na temat zarobków. Wojewódzki nie ukrywa, że finansowo powodzi mu się doskonale:

Światem rządzi miłość, a ja na przykład bardzo kocham pieniądze. Ale muszę cię zmartwić. I redaktorów większości serwisów plotkarskich też. G… wiecie. Stawki którymi się czasami podniecacie, typu – Edyta Górniak zarobi 300 tysięcy – nie mają nic wspólnego z prawdą. Jest dużo, dużo więcej kasy na rynku niż wam się wydaje. Zauważ, że o życiu na kredyt i braku kasy przeważnie mówią ci, którzy znają to z biografii. Karolina Korwin-Piotrowska ma taką perspektywę, bo na rynku telewizyjnym tak jest wyceniana. To nie moja wina. Zarabiam europejskie pieniądze w ciągle jeszcze europejskim kraju.
Mało kto wie, ale program Kuba Wojewódzki, który współprodukuję z moim przyjacielem, nie jest moim jedynym źródłem utrzymania.

Zobacz: Radosław Majdan odpowiada Kubie Wojewódzkiemu. OSTRO!

Bohater wywiadu dodał, że mądrze zarządza swoimi pieniędzmi:

Pomimo usilnych prób, nie przepier… wszystkiego na auta. Inwestuję. I znowu muszę zmartwić wszystkich tych, którzy czekają na kapiący klejem nekrolog mojego programu. Przepraszam za to co powiem, ale niespecjalnie muszę już ciężko pracować, żeby przyjemnie żyć. Już dziś cztery dni w tygodniu spędzamy w mieszkaniu nad morzem.

Cały wywiad z Kubą Wojewódzki znajdziecie na stronie playboy.pl

Ile zarabia Kuba Wojewódzki? Celebryta w rozmowie z Playboy.pl

Ile zarabia Kuba Wojewódzki? Celebryta w rozmowie z Playboy.pl

Ile zarabia Kuba Wojewódzki? Celebryta w rozmowie z Playboy.pl

Ile zarabia Kuba Wojewódzki? Celebryta w rozmowie z Playboy.pl

Ile zarabia Kuba Wojewódzki? Celebryta w rozmowie z Playboy.pl