Czym w życiu sugerują i kierują się gwiazdy? Niektóre, jak Małgorzata Kożuchowska, nie kryją się z tym, że są mocno wierzące. Nie brakuje też takich, które ufają gwiazdom. Ilona Felicjańska w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle wyznała ostatnio, że lubi chadzać do astrologa:

– Nigdy nie byłam osobą wierzącą we wróżby, sceptycznie podchodziłam do horoskopów. Ale Alina Wajda oprócz tego, że zajmuje się astrologią, jest też coachem i mentorem, czyli osobą, która nakierowuje i podpowiada, co robić, żeby dobrze żyć. Byłam u niej na sześciu lub ośmiu spotkaniach. Każde spotkanie to 3-4 godziny. Okazało się, że mój układ gwiazd sugeruje albo pójście w uzależnienie, czyli takie zamglenie świata, albo w duchowość, czyli poszukiwanie sensu, jak lepiej żyć i jak być szczęśliwym.

Felicjańska wierzy, że w ten sposób uczy się lepszego życia:

– To jest rozmowa na temat tego, jak podchodzę do życia, jakie wartości są dla mnie ważne. Alina wskazuje mi, że w tym kierunku nie do końca powinnam iść. Można wierzyć, można nie wierzyć. Ta wiara jest jednak bardzo ważna. Poszukujemy, bazujemy na polu energetycznym, które każdy z nas ma, i na tym, dlaczego przyciągamy pewne rzeczy, a innych rzeczy nie jesteśmy w stanie przyciągnąć, a wręcz czasami swoim zachowaniem czy myśleniem odpychamy. Fascynuje mnie uczenie się lepszego życia.

Była modelka opisała też swoje pojęcie szczęścia:

– Nasze szczęście nie do końca jest tym, w co wierzymy. Nie musi być to sukces, pieniądze czy kolejne dobra luksusowe. Musimy to zaakceptować i być gotowym na przyjęcie tego, co jest dla nas dobre. To da nam szczęście. Wierzę, że każdy ma swoją drogę. Ważne jest też, żeby w taki sposób nauczyć się myśleć i postrzegać rzeczywistość, aby dostawać to, co jest dla nas ważne.

Wróżbita Maciej zyskał właśnie nowych klientów? Dobra reklama? Chadzacie do astrologów?

&nbsp