Isis Gee była gościem programu „Dzień Dobry TVN”. Kwitnąca, uśmiechnięta, razem ze swym mężem Adamem Gołębiowskim opowiadała o wrażeniach z Eurowizji i planach na przyszłość.

Isis Gee jest kolejną gwiazdą, która łatwo się wzrusza. Podczas pamiętnego konkursu była wzruszona tym, że reprezentuje Polskę. O swym występie mówi tak:

Liczyliśmy na jak najlepszy wynik. Dziękujemy za wszystkie głosy i całe wsparcie. Zrobiłam tyle, ile w mojej mocy.

Isis i jej mąż byli przygotowani na to, że konkurs będzie miał polityczny charakter. Ale, jak mówią, nie spodziewali się aż takiej porażki. Piosenkarka twierdzi, że po przegranej wcale nie przejęła się plotkami tabloidów, jakoby bała się wrócić do Polski. Była po prostu zmęczona i w kiepskim stanie. Bardzo oklapłam – przyznaje Isis.

Na razie wokalistka odlatuje do Stanów, gdzie będzie się spotykać z producentami. W planach ma wydanie płyty. Myśli też o rodzinie: Chcielibyśmy mieć dziecko. Jeśli zostaniemy pobłogosławieni, będziemy bardzo szczęśliwi – mówi piosenkarka.