Syreny zastąpiły mu Delfina – czytamy w Super Expressie.

Ivan Komarenko koncertuje, zbierając żniwo odnowionej dzięki udziałowi w Tańcu z gwiazami popularności.

Zamiast Delfina towarzyszą mu cztery tancerki, które mają być dopełnieniem tanecznych umiejętności piosenkarza.

– W tańcu wyrażam swój erotyzm, wrażliwość I emocje, czyli to, co nie zawsze da się powiedzieć słowami – mówi o sobie Ivan.

Wszystko to pojawia się w jego najnowszym show, z którym wyrusza Komarenko.

Pracuje do upadłego. Zdarza się, że ma zaplanowane 2-3 koncerty dziennie. I tak do końca października. A pracuje chętniej, bo z Delfinem bywało nie do wytrzymania.

– Dopiero teraz czuję komfort w pracy. Mogę realizować się muzycznie. Z Delfinem były takie napięcia, że nie dało się pracować – mówi.

[Na zdjęciu Ivan Komarenko – koncert w Dzień Dobry TVN]