Izabella Saint-James: Cały ten ekspiriens był bardzo miły
W książce byłej modelki Hugh Hefnera nie brak obscenicznych opisów scen grupowego seksu.
Izabella Saint-James od wielu lat mieszka w Los Angeles. O Polce zrobiło się głośno, ponieważ wzięła udział w show Żony Hollywood. Ostatnio była mieszkanka domu willi Hugh Hefnera odwiedziła Dzień Dobry TVN. W rozmowie z Marcinem Mellerem opowiedziała o swoich obecnych zajęciach. Choć skończyła prawo, nie pracuje w zawodzie:
– Zajmuję się pisaniem książek i ratowaniem piesków – wyznała.
– Piesków – upewnił się Meller.
– Tak, piesków – potwierdziła autorka książki, której wydawcy szuka właśnie w kraju.
To właśnie jeden z celów jej podróży do Polski – znalezienie wydawnictwa, które opublikowałoby jej książkę. W książce Saint-James opisuje między innymi to, co działo się w domu Hugh Hefnera. Nie brak obscenicznych wspomnień. Były króliczek bez owijania w bawełnę podsumowuje Hefnera:
Hugh nie był dobrym kochankiem. Nie było w nim pasji ani możliwości fizycznych. Nie wykazywał wielkich umiejętności w tym, co robił w sypialni – pisze w książce.
Saint-James do willi szefa Playboya trafiła po studiach:
– Życie jako króliczek Playboya było bardzo ciekawe i ekscytujące. Po 7 latach studiów to był taki odskok od rzeczywistości. Życie było wygodne i luksusowe, ale po dwóch latach wydawało się trochę puste – wyznała na czacie.
Izabella jest zadowolona z tego, że wystąpiła w show Żony Hollywood.
– Program zbliżył mnie do korzeni polskich. Cały ten experience był bardzo miły – podsumowała nowa Dżoana.