Michael Jackson zmarł wskutek podania mu śmiertelnej dawki leku przeciwbólowego, propofolu. Koroner stwierdził, że było to zabójstwo – oto wyniki sekcji zwłok piosenkarza zmarłego 25 czerwca.

Oskarżony o spowodowanie śmierci gwiazdora zostanie najprawdopodobniej dr Conrad Murray, osobisty lekarz Jacksona, który podawał mu wspomniany lek na 6 tygodni przed śmiercią. Twierdził, że w ten sposób chciał zwalczyć bezsenność, na którą cierpiał Jacko.

Obecnie Murray jest pod ścisłą obserwacją – istnieją obawy, że pogrążony w szoku i depresji lekarz odbierze sobie życie.

– Jest obecnie jedną z najbardziej znienawidzonych osób – mówi informator.

Pogrzeb Jacksona zaplanowano na 3 września na cmentarzu Forest Lawn. Będzie to prywatna ceremonia, w której wezmą udział jedynie przyjaciele i rodzina.