Carmen Electra jest osobą wyjątkowo bezpruderyjną. Zresztą, co tu dużo mówić – dla Carmen seks to sens jej kariery, nie dziwi zatem, że od czasu do czasu musi trochę poświntuszyć.

Ostatnio zebrało się jej na zwierzenia na temat życia erotycznego w związku. Electra oznajmiła, że doznania lubi wzmacniać za pomocą… wieszaków na ubrania. Nie wdawała się w szczegóły, powiedziała jedynie:

– Trochę przyjemności, trochę bólu. Chodzi o dobrą zabawę.

Partnerka wyznała również, że bardzo lubi kolekcjonować gadżety z sex shopów. Pochwaliła się imponującym zbiorem niegrzecznej bielizny i fantastycznych kajdanek.

– Niesamowicie mnie to kręci – wyznała.