Udział w show Azja Express dla jednych okazał się furtką do wielkiej, pozytywnej popularności i lawiny dobrych komentarzy, dla innych zakończył się mniej przyjemnie.

Zobacz: Po tym wyznaniu Renaty Kaczoruk zastanawiamy się, jak to możliwe, że…

Zachowanie Renaty Kaczoruk na planie programu nie przysporzyło jej nowych wielbicieli. Widzowie krytykują „Renulkę” za wyrachowanie i brak empatii, zarzucają jej, że w show dążyła do celu po trupach.

Sama Renata broni się, że nie wiedziała, na co się „pisze” zgłaszając chęć udziału w show. Sugeruje, że program nie jest obiektywny, że do emisji przeznaczono najbardziej ostre fragmenty.

W obronie Kaczoruk stanął jej chłopak. Kilka słów na temat show Kuba Wojewódzki powiedział nawet w wywiadzie dla Playboy.pl:

Wierzę jej, kiedy mi mówi, że zarówno producentka jak i reżyser obiecywali jej podróżniczy program bez konfliktów i agresji. A wyszedł azjatycki Big Brother. Gdzie w tej opowieści jest historia o ludziach, którzy żyją i podróżują za jednego dolara dziennie? Jest za to opowieść o celebrytach na delegacji, którzy się za jednego dolara nap…. Karykatura formatu. Albo dostosowanie go do potrzeb mentalnych telewizyjnego ludożercy.

Czytaj też: Renata Kaczoruk ofiarą wielkiego hejtu po ostatnim odcinku Azja Express!

A jak Renata radzi sobie z atakiem na swoją osobę?

Na Instagramie celebrytki pojawiło się zdjęcie. Modelka stoi na palcach i balansuje ciałem, by nie upaść. Z hasztagów wynika, że Renata ćwiczy przed sezonem snoawboardowym.

Podpis jest znamienny:

Prawda się ostoi, nawet jeśli nie ma publicznego wsparcia – cytuje Renata.