Jennifer Lawrence jest znana dzięki swojemu poczuciu humoru i beztroskiemu usposobieniu.

Ostatnio w wywiadzie aktorka wyznała, że w rzeczywistości jest kłębkiem nerwów, gdy jest w centrum uwagi, np. na czerwonym dywanie. Ale za to… nie ma problemów z nerwami na planie, gdy wczuwa się w rolę.

– Boję się, że przez całe życie będę bała się jak chihuahua. Publiczne występy nie należą do sfery mojego komfortu, ale za to kocham grać w filmach. Pasuję tam. Tak więc, gdy jestem na planie filmowym czuję się szczęśliwa i czuję, że to moje miejsce. Jednak, gdy pojawiam się na czerwonym dywanie, od razu zmieniam się w trzęsącego chihuahuę. Chihuahua Jennifer. Nie mam wtedy kontroli nad tym, co mówię. Nie czuję się sławna, czuję się dokładnie tak samo jak przez całe moje życie, dopóki nie zacznę z kimś rozmawiać i zobaczę w jego oczach, że jednak jestem inna. Wiele rzeczy, które uważałam za nieosiągalne dla mnie, w tym roku jednak się wydarzyły. To trochę przytłaczające, ale w cudowny sposób – wyznaje gwiazda.

Jennifer Lawrence czuje się jak chihuahua...

Jennifer Lawrence czuje się jak chihuahua...