/ 14.11.2014 /
Opresja, niebezpieczeństwo czy sceny pełne napięcia to dla Jennifer Lawrence (24 l.) pestka – pod warunkiem, że są kontrolowane – czyli na planie filmowym. Gorzej jest w życiu, gdy fani zaczynają atakować.
Niedawno ze stalkerem musiała zmierzyć się Kim Kardashian. Fan napadł na gwiazdę, gdy ta opuszczała samochód i zmierzała na pokaz mody. Ale była afera!
Teraz w objęcia ochroniarza wpadła JLaw. Aktorka po wyjściu od Davida Lettermana witała się z fanami i podpisywała autografy. W pewnym momencie tłum przewrócił barierki, a czujny „bodyguard” złapał Jenn i szybko doprowadził do samochodu.
Niebezpieczeństwo rośnie wraz z ilością fanów?