/ 23.05.2014 /
Pamiętacie, kilka lat temu gwiazdy na zakupy wychodziły głównie w dresach – pastelowych i welurowych. Paradowała w takich Britney Spears, Paris Hilton, nawet Beyonce i Kim Kardashian pokazywały się publicznie w dresiku.
Dzisiaj gwiazdy na zakupy idą ubrane co najmniej tak, jak na czerwony dywan. Dres jest dopuszczalny jedynie w drodze na siłownię.
Jennifer Lopez te zasady ma gdzieś, dla niej najważniejsza jest wygoda. Piosenkarka wybrała się w morskim dresie na kolację ze swoim partnerem, Casperem Smartem.
A mówią, że do ekskluzywnych restauracji nie wpuszczają w sportowym ubraniu. Może ten zakaz nie dotyczy gwiazd?