/ 13.09.2009 /
Voila!
Oto i ona – Justyna Steczkowska w swoim ulubionym zestawieniu. Zgrabny płaszczyk, połyskujący zdobieniami. „W kolanko\”. A do niego – tradycyjnie – sandałki na obcasie.
Takie buty to już znak rozpoznawczy piosenkarki.
Nawet podczas jesiennych i zimowych chłodów artystka z lubością odsłania paluszki.
I wie, co robi! Dzięki temu, że odsłania stopy, jej nogi – i tak zgrabne – jeszcze zyskują. Wydłużone, wysmuklone, sexy.
Czego by o nie nie pisać, Steczkowska wie, jak podkreślić swoje atuty.
Tu zagłosujecie na najlepszą fryzurę Steczkowskiej.