Jessica Biel wyznała ostatnio, że nie oczekuje Oskara.

Powiedziała, że gdy robi film, nie zastanawia się – „O, to właśnie ten. Ten doprowadzi mnie do nagrody Akademii\”. Biel przeżywa film inaczej. Fascynuje ją scenariusz, postać, którą ma zagrać.

Owszem, kiedy obraz wchodzi na ekrany, a ludzie zaczynają o nim mówić, Jessica jest bardzo podekscytowana. Ale nie nakręca się myślami o nagrodach:

– Niech będzie, co ma być. Jeśli wygram, to będzie zadziwiające! – myśli w takich chwilach aktorka. I podkreśla, że jej myśli nie krążą wokół Oskara, gdyż jest to coś zbyt odległego, nierealnego.

Kokieteria? A może Jessica jest po prostu realistką?

\"Jessica