Jessica Mercedes to z pewnością jedna z blogerek modowych, która śmiało może mówić, że odniosła sukces w branży. Wczoraj minęły 4 lata od momentu założenia przez nią bloga. Z tek okazji Jemerced zamieściła wymowny wpis.

Jak twierdzi do wszystkiego doszła ciężką pracą:

Kiedyś 16-letnia dziewczynka w zielonym płaszczyku z wyprzedaży, z ogromnymi marzeniami, ale i sporymi problemami. Dorabiająca sobie jako kelnerka w weekendy za 5 zł/h, aby mieć na przyjemności, a poza tym bez koleżanek, bez miłości, bez pasji…

Teraz lista osiągnięć Jessiki jest bardzo długa (gwiazdka chętnie się pochwaliła):

Moje stylizacje publikowały światowe wydania Vogue, Grazia, Elle, Glamour, Harper’s Bazaar, Nylon, Vanity Fair i wiele innych… Wygrałam kilka konkursów modowych, w tym byłam finalistką prestiżowego konkursu amerykańskiego ELLE, gdzie walczyłam o swoją kolumnę w magazynie. Byłam jedną z pierwszych bloggerek z Polski na zagranicznych Fashion Weekach. Dostaję zaproszenia na pokazy mody i sadzają mnie w pierwszym rzędzie. Współpracuję z największymi markami i projektantami, od H&M, aż po Michael Kors. Poznaję najciekawsze osobistości z show biznesu takie jak Sarah Jessica Parker, czy Rihanna. Byłam pierwszą polską bloggerką na wybiegu – u Łukasza Jemioła… Asystowałam przy pokazach mody, stylizowałam sesje zdjęciowe. Przez pół roku miałam swój program w telewizji z Maffashion. Byłam gościem dodatkowym – komentatorem internetowym w finałowym odcinku Top Model. TVN zaprosił mnie też do jednego z odcinków Project Runway, jako gościa specjalnego… Przez rok miałam swoją stronę z Julką w KMAG. Od 4 miesięcy mam całą swoją stronę w polskim wydaniu Glamour… Byłam twarzą modowych marek i pozowałam w kampaniach… Zaprojektowałam własną biżuterię… Zaprojektowałam własne szpilki dla Sarenza, które zostały najszybciej wyprzedanym modelem z kolekcji Bloggers, a ich premiera odbyła się w Paryżu. Zaprojektowałam bluzę dla River Island, która niedługo wchodzi do sklepów i będzie sprzedawana na całym świecie…

Jak wiadomo, Jessica przebywa teraz w Nowym Jorku, gdzie czuje się jak ryba w wodzie. Pod jednym ze zdjęć zamieściła podpis:

Jestem rosyjską księżniczką. Szukam księcia na Manhattanie. AMEN.

Nie obyło się też bez fotografii, na której widać, jak Mercedes pozuje fotoreporterom.

Odlot?

Jessica Mercedes: Jestem rosyjską księżniczką!

Jessica Mercedes: Jestem rosyjską księżniczką!

Jessica Mercedes: Jestem rosyjską księżniczką!

Jessica Mercedes: Jestem rosyjską księżniczką!

Jessica Mercedes: Jestem rosyjską księżniczką!