Według informatorów magazynu Star, prawdziwym źródłem nieszczęść Jessiki Simpson jest jej słabość do alkoholu.

Jeszcze jako dziewczyna Tony’ego Romo, piosenkarka ostro imprezowała ze swoim partnerem. Duże ilości alkoholu miały ponoć źle wpłynąć na wagę Jess, która od pewnego momentu zaczęła bardzo tyć.

To miał być początek końca. U wrażliwej na punkcie swego wyglądu Simpson pojawiły się problemy z samooceną, a Tony – zamiast wesprzeć ją w walce o powrót do dawnej formy – krytycznie patrzył na zmiany.

W efekcie oboje się rozstali, a dziś Jessica imprezuje, ale na własną rękę.

Jakie to dziwne, nie uważacie? – Lindsay Lohan imprezuje i chudnie, Jessica pije i tyje. Eh…