Kiedy okazało się, że Marysia Sadowska rezygnuje z udziału w The Voice of Poland, a w jury obok Marka Piekarczyka i chłopaków z Afromental zasiądą dwie divy – Justyna Steczkowska (42 l.) i Edyta Górniak (41 l.), niemal natychmiast pojawiły się plotki o relacjach łączących obie panie. Szeptano, że artystki nie pałają do siebie sympatią, a nawet, że za obrażanie się na wizji będą musiały płacić kary pieniężne. Jaka jest prawda. Mamy oficjalne oświadczenie, że którego wynika, że wszystkie informacje są wyssane z palca:

Edyta Górniak i Justyna Steczkowska darzą się ogromnym szacunkiem i sympatią, dzięki czemu praca na planie przebiega w bardzo przyjemnej i ciepłej atmosferze.

Zdajemy sobie sprawę, że obecność w programie dwóch niezwykle utalentowanych i cieszących się ogromną popularnością artystek wywołuje wiele sensacji. Wszystkie podobnego rodzaju nieprawdziwe informacje pojawiające się w mediach będą przez nas dementowane. Obecny w kilkudziesięciu krajach format „The Voice” w swoim założeniu pragnie skupiać uwagę widza na niesłychanie zdolnych uczestnikach. Dlatego też w odróżnieniu od innych programów typu talent show panel jurorski został zastąpiony tu kategorią Trenerów. Tym bardziej zasmuca nas fakt poszukiwania przez media niepotrzebnej sensacji, zwłaszcza, gdy podawane informacje są nieprawdziwe.

Zasiądziecie przed telewizorami?

Jest oświadczenie w sprawie relacji Górniak i Steczkowskiej

Jest oświadczenie w sprawie relacji Górniak i Steczkowskiej

Jest oświadczenie w sprawie relacji Górniak i Steczkowskiej