Praktycznie na kilka godzin przed tym, jak zapadła w śpiączkę w wyniku komplikacji na stole operacyjnym, Joan Rivers sugerowała, że zbliża się nieuniknione:

– Nie chcę o tym słyszeć, nie chcę o tym gadać. Ale mówię: „To nadchodzi”.

Słowa te padły w ostatnim wywiadzie, jakiego udzieliła gwiazda Sunday Times Style.

– To nieuniknione. Nie sposób dłużej traktować to jako coś abstrakcyjnego. W końcu, mój Boże, mam już osiemdziesiątkę

– mówiła Rivers.

Pogrzeb Joan Rivers odbył się wczoraj. Gwiazdę żegnała rodzina i przyjaciele (między innymi Donald Trump, Sarah Jessica Parker, Barbara Walters, Whoopi Goldberg, Howard Stern, Rosie O’Donnell, Kelly Osbourne, Giuliana Rancic, pogrzeb miał prywatny charakter.

Joan Rivers przeczuwała swoją śmierć

Joan Rivers przeczuwała swoją śmierć

Joan Rivers przeczuwała swoją śmierć

Joan Rivers przeczuwała swoją śmierć

Joan Rivers przeczuwała swoją śmierć