Z okładki wrześniowego numeru magazynu Pani spogląda na nas piękna, ale smutna twarz Joanny Racewicz.

Dziennikarka, która w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem straciła męża, Pawła Janeczka, zdecydowała się otworzyć i opowiedzieć o swej traumie.

W rozmowie z magazynem Racewicz wraca do czasów, gdy poznała swego męża, opowiada o całym tle tych wydarzeń. Wspomina moment narodzin syna i kształtowanie się ich rodziny.

Racewicz nadal nie może sobie poradzić z odejściem ukochanego męża. A propos milczenia, o którym wspomina redaktorka, bohaterka wywiadu mówi tak:

To i tak lepsze niż ciągłe pytania: \”Jak się czujesz, co słychać?\”. I co właściwie mam odpowiedzieć? Oprócz tego, że Paweł wciąż nie wraca – wszystko jest w porządku. Igor jest zdrowy, ja też. Poza tym, że nasz skarb wciąż woła: \”Tata, tata!\” – reszta jest bez zarzutu. Jeśli nie liczyć tego, że grunt usunął mi się spod stóp, że wiszę w próżni i mam ochotę gryźć ściany – reszta jest OK.

Więcej przeczytacie TUTAJ, a całą rozmowę z Joanną Racewicz znajdziecie w papierowym wydaniu magazynu.

\"\"