Z jednego żartu zrobiła się niemała plotka. Piotr Tymochowicz, doradca medialny polityków, zażartował kiedyś, że Jola Rutowicz ze swoją rozpoznawalnością miałaby sporą szansę w wyborach do Europarlamentu.

Nikt chyba nie wziął tego na serio oprócz samej Joli, która zadzwoniła do Tymochowicza mówiąc:

– No, cześć. Dzień dobry. Jola Rutowicz jestem.

– Dostałem wstrząsającą propozycję współpracy w promowaniu pani Joli – dodaje Tymochowicz w rozmowie z Robertem Patoletą z Wideoportal.pl.

&nbsp