W ostatnim wywiadzie dla Elle Julia Roberts zapewniała, że nie zamierza wstrzykiwać w swą twarz botoksu. Chce zachować mimikę, chce, by jej twarz wyrażała emocje.

Botoks to jedno, a silikon – drugie. Bo choć aktorka zarzeka się, że buzi sobie nie wygładzi, najprawdopodobniej ucieka się do operacji plastycznych, by poprawić swój wygląd.

Znany w USA chirurg plastyczny, dr Stuart A. Linder stwierdził – porównując fotki w bikini Julia Roberts z tego oraz z ubiegłego roku – że aktorka na pewno zafundowała sobie operację powiększania biustu:

– Miała 34 A lub małe B, a teraz to wygląda na pełne, ładne C – mówi lekarz.

Jak myślicie – ma rację?

\"\"\"\"

Zdjęcie po lewej – Julia w ubiegłym roku, po prawej Roberts na wakacjach 2010.

Foto: dailymail.co.uk