Nikt nie lubi, gdy inni ludzie się z niego śmieją. Podejrzewamy więc, że podczas oglądania najnowszego odcinka South Parku, Justinowi Bieberowi zrzedła mina.

Twórcy tej niezwykle popularnej kreskówki postanowili bowiem uśmiercić animowaną wersję gwiazdora. Piosenkarz ginie z rąk gigantycznego potwora działającego na rozkaz jednego z głównych bohaterów serialu, Erica Cartmana. Tylko w ten sposób „zło\” może zostać pokonane.

Przed zadaniem ostatecznego ciosu Cartman mówi:

– Aby ocalić świat, ten mały dupek musi zostać powstrzymany. (In order to save the earth, this little butt hole had to be stopped.)

Bieber nie jest oczywiście pierwszą gwiazdą sparodiowaną przez autorów South Parku. Wcześniej ta sama sytuacja spotkała m.in. Toma Cruisa, Kanye Westa, Jennifer Lopez, Mela Gibsona oraz The Jonas Brothers.

Jak myślicie kto będzie następny?