Justyna Steczkowska rzadko pojawia się na salonach ze swym mężem. Zazwyczaj świetnie daje sobie radę sama. Jest przecież mistrzynią autopromocji.

Na imprezę zorganizowaną z okazji 1. rocznicy powstania magazynu MaleMan piosenkarka przyszła z partnerem. Cała w czerni, tym razem już nie w sandałkach, lecz srebrnych peep toe, wyglądała trochę jak famme fatale.

To zresztą kierunek, w którym ostatnio rozwija się wizerunek Steczkowskiej. Wokalistka na swojej stronie internetowej zapowiada nowy teledysk. Ma być mroczny, groźny i bardzo filmowy. Czekamy.

\"Justyna

\"Justyna

\"Justyna