Super Express twierdzi, że Tomek Kammel chce wrócić na Woronicza. Był już nawet rozmawiać o takiej możliwości. Jak powiedział informator gazety: To nie był ten sam, pewny swego, Tomek. Wyglądał tak, jakby przejechał po nim czołg typu Tygrys. Skruszony chciał reaktywować swój gwiazdorski kontrakt.

TVP czeka na jego propozycje programowe i liczy, że Kammel będzie sam rozmawiał o swojej posadzie. Nie chcą więcej negocjować z jego ojcem. Tymczasem prezenter nadal utrzymuje, że reprezentuje go pan Christian.

W gmachu Telewizji Publicznej śmieją się, że Kammel sam „sobie to wytańczył\”. Nie uzgodnił z byłym pracodawcą występów u konkurencji, na dodatek chciał dwa razy więcej kasy. Nawet TVP ma granice cierpliwości.

Czy więc dadzą się namówić na wielki come back? Póki co nie słychać entuzjazmu, ale może to tylko taka strategia.