Wybory samorządowe po referendum w Elblągu przyciągnęły uwagę mediów i najważniejszych polityków w kraju, a kampania przedwyborcza urodziła własne gwiazdy.

Niekwestionowaną królową publicznej debaty została kandydatka Ruchu Palikota, Natalia Rodziewicz.

Na wszystkie problemy miała jedną odpowiedź: dieta. Co zważywszy na kryzys, wcale nie jest takim złym pomysłem.

Nie jest to jednak nic odkrywczego, ponieważ większość Polaków już jest na diecie – głodowej, a paski mamy zaciśnięte niemal przy samych kręgosłupach.

Prawdziwą furorę zrobiło jednak jej wyznanie o tym, że przeszła na wegetarializm, co zaowocowało u kandydatki doświadczeniem trochę… metafizycznym.

Przyznajemy, że jej wyznanie było także dla nas doświadczeniem trochę metafizycznym. Niemal jak spotkanie z Wielką Pustką.