Katarzyna Bujakiewicz jest aktorką, która unika bankietów i zdjęć na „ściance” jak ognia. Ostatnio zyskała jednak rozgłos dzięki niefortunnej okładce w magazynie Twój Styl, na której trudno było ją rozpoznać (więcej: tutaj).

W zamieszczonym wywiadzie próbuje bronić swojego naturalnego wizerunku:

Bo przecież już dawno nie jestem w kategorii „śliczna blondynka z dużymi niebieskimi oczami”. Tu mam zmarszczki, tam się sypię. Ale nie zamierzam niczego poprawiać. Mam czterdzieści lat i nie będę udawać osiemnastki – wyznaje aktorka.

Katarzyna nie jest typem celebrytki wydającej fortunę na ubrania. Przyznaje, że niektóre ciuchy starczają jej na lata:

W tym roku dostałam na gwiazdkę sportowe buty Salomona do biegania. Kosztowały chyba pięć stów. Mam jeszcze crocsy – uwielbiam je zresztą, kosztowały ze 200 złotych, ale też starczą na lata. Za resztę moich ciuchów zapłaciłam tyle, że raczej nikt nie uwierzy. Trzy lata temu kupiłam bojówki polskiej firmy za 19 zł, a niedawno śliczny sweterek za 39 złotych. Na wyjścia pożyczam małe torebki od przyjaciółek.

Dobra reklama?

&nbsp
Katarzyna Bujakiewicz: Tu mam zmarszczki, tam się sypię

Katarzyna Bujakiewicz: Tu mam zmarszczki, tam się sypię