Wygląda na to, że związek Katarzyny Gwizdały (czyli Kate Rozz) i Piotra Adamczyka ma się lepiej.

Małżonkowie pojawili się razem na premierze Bitwy pod Wiedniem.
Według plotek aktor postawił żonie ultimatum – ma częściej bywać w Warszawie, bo taki związek na odległość jest niemożliwy.

Znajomi pary zdradzili magazynowi Flesz, że Gwizdała – zachęcona poprawą atmosfery – chce namówić Adamczyka na… adopcję.
Co na to 40-letni gwiazdor, który jeszcze niedawno miał trudności z ustatkowaniem się? Podejrzewamy, że wystarczyłaby mu dwójka, którą Rozz już ma, czyli jej biologiczna córka Mia oraz adoptowany Shaanti.

Czytaj więcej: Kate Rozz w czerwonej, połyskującej kreacji – ładnie?

&nbsp
Kate Rozz chce namówić Adamczyka na adopcję?