Podczas niedawnego pobytu w Polsce Kelly Osbourne opowiadała o trudnym czasie – gdy u mamy celebrytki zdiagnozowano raka. Kelly spędzała wtedy w szpitalu większość czasu. Jak mówiła w czasie wywiadu dla TVN, te trudne chwile sprawiły, że zrobiła się twarda i zrozumiała – po pierwsze, że nie jest jedyną, którą dotykają takie problemy; po drugie – że rodzina jest czymś najważniejszym na świecie.

Dziś Kelly pozostaje w bardzo dobrych relacjach z matką. Ich jedyne utarczki ograniczają się do dyskusji na temat koloru włosów Kelly – gdy gwiazdka przefarbowała je na fioletowo, mam nie mogła przyzwyczaić się do nowego wyglądu córki. Wtedy Kelly stwierdziła, że jej fiolet przy płonącej oberżynie matki to i tak „pikuś”.

Kilka dni temu obie celebrytki cieszyły się swoją obecnością – Sharon wybrała się z córką na zakupy. Na powitanie dała Kelly buziaka i objęła dziewczynę.

Kto by nie chciał takiej fajnej mamy!