Ostatnio Kendra Wilkinson zwierzała się, jak sobie radzi będąc w związku na odległość. Mąż byłego króliczka Playboya nie mieszka razem z Kendrą – obowiązki zawodowe zadecydowały, że para musiała rozstać się na jakiś czas. Wilkinson jednak nie marudzi – cieszy się, że dzięki internetowi i komórce z aparatem może jakoś podtrzymać żar związku – ot, choćby podsyłając mężowi swoje nagie fotki na śniadanie.

Na imprezy chodzi jednak sama. Tak właśnie było podczas minionego weekendu, kiedy Kendra prowadziła galę w klubie LAX w Las Vegas.

W ultrakrótkiej sukience pokazała nie tylko nogi, ale i dekolt. Trzymała fason, ale Hank mógł poczuć zazdrość o swą seksowną żonę, która z pewnością przyciągała tego wieczoru męskie spojrzenia.

\"\"

\"\"