Kendra Wilkinson ma jasno sprecyzowany plan na najbliższe miesiące. Po pierwsze, chce zajść w ciążę. Po drugie, chce urodzić słodkie maleństwo, wreszcie po trzecie – chce się poddać zabiegowi liposukcji.

Kendra, która sporo przytyła w pierwszej ciąży i urodziła za pomocą cesarskiego cięcia, miała problemy z powrotem do wcześniej wagi.

– Byłam tak rozciągnięta, a po porodzie cała skóra tak została. Cesarskie cięcie stanęło mi na drodze do utraty zbędnych kilogramów – mówi Wilkinson.

– Nie zrobiłam sobie liposukcji po urodzeniu Hanka, bo wiedziałam, że chcę mieć więcej dzieci. Ale po drugim dziecku zrobię to na sto procent. Do tego momentu nigdy nie będę mogła popatrzeć z zadowoleniem w lustro! – podkreślił były króliczek Playboya.

\"\"

\"\"

\"\"