W środę na meczu eliminacyjnym do Ligi Mistrzów, kibice pokazali oprawę, która podkreślała, że podczas Powstania Warszawskiego Niemcy zabili 160 tys. ludzi. W ten sposób chcieli uczcić pamięć o powstańcach. Przedstawiała ona wizerunek przerażonego dziecka w czapce z flagą Polski, któremu przykłada do głowy pistolet postać w hitlerowskim mundurze.
Zwróciło to uwagę wielu zagranicznych mediów, co spotkało się z pochwałą dziennikarzy, którzy stwierdzili, że dzięki temu wiele osób może poznać prawdziwy przebieg drugiej wojny światowej.
Moje miasto. Mój klub. Legia Warszawa pic.twitter.com/OfuXLVy8gH
— Pawel Siennicki (@pawelsiennicki) 2 sierpnia 2017
Nie wszyscy jednak podzielają ich zdanie uważając, że to nie jest oddawanie hołdu ofiarom, a wzbudzanie nienawiści do narodu, z którego byli oprawcy.
Dramat podczas meczu Borussi Dortmund [VIDEO]
'Wolność do głupoty – oto wielkość ludzkiego fenomenu. Tylko czy można z tej wolności korzystać bezkarnie?' Prof. Michał Heller. pic.twitter.com/aH6HJq2hzF
— Sabina Lipska (@SabinaLipska) 2 sierpnia 2017
Większość jednak zgadza się z tym, że oprawa miała ogromny efekt edukacyjny. Rozpisywały się o niej zagraniczne media.
Ale jaki efekt. pic.twitter.com/AR996l2fQy
— Adi Sz. (@adi_sz) 3 sierpnia 2017
Ważne jest to, że wciąż tyle osób pamięta o powstańcach. Co sądzicie o zachowaniu kibiców?