W świecie gwiazd powstała „moda\” (jeśli takiego słowa można użyć) na adopcje. Oczywiście o nikim nie jest tak głośno jak o Angelinie Jolie. Jednak jeśli taka osoba, jak Kim Kardashian również decyduje się na taki krok, z pewnością nie umknie to mediom.

Choć w tym przypadku chodzi właśnie o zwrócenie na siebie uwagi. Nie trzeba się jednak martwić o to, jak Kim będzie sprawdzać się w roli mamy. Gwiazdka zaadoptowała… szympansa. O dziwo cała jej rodzina była zachwycona tym pomysłem.

Nic dziwnego. Nie ma co ukrywać, że oglądalność ich reality show wzrośnie dzięki temu posunięciu.

– Suzy to niezły urwis. Ciągle coś kradnie, zazwyczaj iPoda, pilota od telewizora lub telefon komórkowy. Do tego rozpycha się na kanapie, podstępnie włazi mi do łóżka i wymaga ciągłej uwagi. Jest przy niej bardzo dużo pracy, bo bałagani jak nastolatka. Suzy nosi pieluchę, więc najgorsze jest przewijanie. Jest dla mnie jak moje własne dziecko. Karmię ją butelką, noszę na rękach, wychowuję. Jest słodka, od razu ją pokochałam – powiedziała Kim.

Teraz \”Wielkiej Pupie\” będzie towarzyszył szympans. Ciekawe czy będzie z nim paradować po mieście?