/ 21.08.2014 /
Czyżby Kim Kardashian była jedną z najbardziej zapracowanych celebrytek na świecie? Policzmy – trzygodzinny rytuał wykonywania makijażu, z godzinkę na fryzurę, lunch, zakupy, trening i mamy późne popołudnie. A co z kręceniem scen do rodzinnego reality? No i te ciągłe podróże i imprezki. Aaaa, zapomnielibyśmy – jest jeszcze mała North West, do której trzeba zajrzeć od czasu do czasu, zabrać na spacer i pstryknąć słodkie selfie. Istne szaleństwo!
A oto kolejny dowód na to, że Kimmy ciężko pracuje na swoje pieniądze. Gwiazda pochwaliła się właśnie zdjęciami z Meksyku. Opalanie, drzemki, przejażdżka motorówką, kolacje ze znajomymi. Można się zmęczyć…
Biedna Kimmy!