Kim Kardashian (36 l.) chyba jeszcze długo nie będzie mogła wymazać z pamięci dramatu, jaki wydarzył się w Paryżu pod koniec ubiegłego roku. Celebrytka została wtedy napadnięta i okradziona. Skrępowana i zastraszona przeżywała najgorsze chwile swego życia!

Zobacz: Kim Kardashian i Kanye West na pogrzebie 17-miesięcznego Avery (ZDJĘCIA)

Po wielu tygodniach od napadu Kim wciąż przeżywa dramat. O tym, jak żywe są wspomnienia, świadczy wydarzenie, które miało miejsce jakiś czas temu. O faktach Kim opowiadała swojej mamie, Kris Jenner i siostrze Kourtney Kardashian w jednym z odcinków reality show.

– Nie spałam dobrze tej nocy – zaczęła Kim. – Byłam totalnie przerażona…

Po czym Kimmy zdradziła, co wyprowadziło ja z równowagi. Otóż kiedy Kanye West wraca do domu, korzysta z tylnych schodów, które prowadzą bezpośrednio do ich sypialni. Kim słyszy jego kroki i wie, że to właśnie jej mąż wraca do domu. Tym razem bez ostrzeżenia Kanye wybrał inne schody – frontowe.

– Słyszałam kroki na schodach… On po koncercie nie słyszy zbyt dobrze. Dlatego kiedy zawołałam „Hello? Hello?” – on nie odpowiadał, ponieważ mnie nie słyszał. Zaczęłam więc płakać, w panice weszłam do łóżka. Nori spała ze mną, więc ją złapałam. I wtedy on wszedł do pokoju.

Czytaj: Kim Kardashian w bardzo szczegółowy sposób opisuje napad na siebie

– Powiedziałam: Cześć, d*pku. Musimy to sobie ustalić. Musisz nam mówić, że wracasz – powiedziała roztrzęsiona Kim.

Tym razem wściekłość Kim można chyba zrozumieć…

Kim Kardashian nazwała Kanye Westa... D*PKIEM

Kim Kardashian nazwała Kanye Westa... D*PKIEM

Kim Kardashian nazwała Kanye Westa... D*PKIEM

Kim Kardashian nazwała Kanye Westa... D*PKIEM

Kim Kardashian nazwała Kanye Westa... D*PKIEM

Kim Kardashian nazwała Kanye Westa... D*PKIEM