Kim Kardashian najpierw chwaliła się swoją odważną sesją zdjęciową dla magazynu W (swoją drogą bardzo skromną w porównaniu do jej seks-taśmy), później twierdziła, że zostały zrobione bez jej zgody i sprawiły dużo przykrości, a teraz… Cóż, Kardashianka zmienną jest, bo za trzecim podejściem fotografie ją zachwycają. Znowu.

– Patrząc na to z pewnej perspektywy, mogę powiedzieć, że jestem nimi zachwycona – powiedziała. – Magazyn W jest ikoniczny, więc jestem bardzo szczęśliwa, że to zrobiłam i że to są te zdjęcia.

W swoim reality show zareagowała jednak inaczej:

– Boże, jestem bardziej goła niż w Playboyu! – wykrzyknęła z przerażeniem. – Jestem taka wkurzona! Obiecali, że będę zakryta grafiką, a można zobaczyć sutki!

Pojawiły się łzy, szloch i wielkie rozczarowanie.

Teraz jak widać wszystko przeszło. Ktoś chyba wytłumaczył Kim, że raz już pokazała absolutnie wszystko i nikt nie będzie przeżywał jej sutków pokrytych srebrną farbą…