Kinga Paruzel nie zdobyła co prawda tytułu Master Chefa w 1. edycji show TVN, podbiła za to serca widzów, z których wielu życzyło jej zwycięstwa.

Paruzel zajęła drugie miejsce.

Po zakończeniu emisji programu na blogu uczestniczki pojawił się wpis, w którym Kinga dziękuje wielu osobom. Podkreśla też, że Basia Ritz w jej oczach w pełni zasłużyła na nagrodę:

MasterChef to na pewno przygoda mojego życia. Nigdy nie sądziłam że osiągnę tak wiele – pisze Paruzel.

W finale dałam z siebie wszystko jednak mam świadomość tego że moja wiedza i umiejętności jeszcze muszą się rozwijać. Wygrała cudowna i ciepła osoba, która w 100% zasłużyła na to miejsce. Zawsze jej powtarzałam, że kiedyś będę gotować tak jak ona. Obdarzyła mnie niesamowitą opieką i dzięki niej w tym programie mogłam zajść tak daleko – dziękuję Basiu za wsparcie. Moi drodzy już nie mogę doczekać się książki Basi z jej autografem, czekam na to z nie cierpliwością – czytamy na blogu alebabka.blogspot.com.

W dalszej części postu Kinga dziękuje całej ekipie, uczestnikom show, internautom, rodzinie i przyjaciołom.

My dziękujemy Kindze za humor, uśmiech i dystans w programie.

I życzymy jej, by przygoda, którą zaczęła w Master Chefie, potrwała bardzo długo.

Kinga Paruzel o Basi Ritz: Wygrała cudowna i ciepła osoba

Zdjęcie pochodzi z bloga Kingi Paruzel: alebabka.blogspot.com