Kirsten Dunst aktorką jest świetną. Co do jej urody – zdania są podzielone. Jedno jest pewne: Kirsten nie ma urody banalnej blondynki, która gdy tylko się uśmiechnie, przyciąga spojrzenia.

Dunst ma jednak to „coś\”, co dobry fotograf potrafi wydobyć, a grafik – wyeksponować.

Dobrym przykładem są dwie okładki wrześniowego Elle. Jedna trafi do kiosków, druga – ta bardziej artystyczna, jest przewidziana dla osób prenumerujących magazyn.

Na obu zdjęciach Kirsten wypadła rewelacyjnie. Tajemniczo, a zarazem świeżo.

Zobaczcie sami.

\"\"

\"\"