W sobotę Jessica Mercedes, która od kilku dni wypoczywa w Barcelonie, wrzuciła na Instagram fotkę.

Czarno-białe zdjęcie pokazuje blogerkę w warkoczu opadającym na odsłonięty dekolt. Jessica wygląda, jakby nie miała makijażu (albo miała go bardzo mało) i była topless.

Fotkę można w sumie wrzucić między zdjęcia z opisem „artystyczne”. Jest ciekawa i pokazuje blogerkę w innym, niż zazwyczaj świetle.

Ale nie wszystkim taki „artyzm” się spodobał, w komentarzach znów pojawiły się przytyki.

„Życzliwe” komentujące poinformowały Mercedes, że ma duże czoło i królicze usta. „Szkolna brzydula” – pojawiło się i takie określenie. Porównanie do Michała Szpaka było chyba najdelikatniejszą formą krytyki.

Oczywiście głos zabrały także obrończynie Jessiki. Koniec końców na Instagramie rozegrała się niemal bitwa na słowa.

No cóż… Jessika chyba już przywykła do krytyki, a lawina komentarzy jest jej tylko na rękę.

Kłótnia o czoło i usta Jessiki Mercedes (FOTO)